SebenETS: stycznia 2014

Strona Główna

wtorek, 7 stycznia 2014

sobota, 4 stycznia 2014

Białystok - Łódź

TRASA: Białystok (Polska) - Łódź (Polska)
ŁADUNEK: Piwo
DYSTANS: 262km

Zaraz po rozładunku ruszyłem z drugą częścią ładunku w stronę Łodzi, były to godziny popołudniowe i wyjazd z miasta zajął mi prawię godzinę. Gdy już udało się wyjechać trasa leciała szybko, duża jej część po autostradzie więc but w podłogę i jechałem prosto przed siebie. W okolicach Warszawy zaczęła psuć się pogoda, miałem nadzieję że deszcz mnie nie złapie lecz kilkadziesiąt kilometrów przed Łodzią zaczęło padać i końcówkę trasy spędziłem w kiepskich warunkach.












czwartek, 2 stycznia 2014

Gdańsk - Białystok

TRASA: Gdańsk (Polska) - Białystok (Polska)
ŁADUNEK: Piwo (18t)
DYSTANS: 450km

Na samym początku chciałbym Wszystkim życzyć Szczęśliwego Nowego Roku i aby był on lepszy niż poprzedni.
Przechodząc do tematu, trochę było tu cicho ponieważ od czasu dojazdu do Lublina nie miałem żadnej ciężarówki aby dalej pracować, w Dafie zepsuła się skrzynia biegów i stoi on teraz w garażu czekając na naprawę. Póki co pieniądze odłożone na Scanie zostały przeznaczone na rozbudowę garażu, gdyż okazało się, że zamówienie które na nią składaliśmy gdzieś się zapodziało i nie zostało zrealizowane. Jako że wszystkie ciężarówki są zajęte nie miałem na czym pracować i postanowiłem zrobić przerwę do Nowego Roku. W międzyczasie dogadałem się z Wojtkiem, kolegą który pomógł rozwinąć moją firmę, że tymczasowo póki nie zarobię na ciężarówkę będę jeździł w jego firmie. Uzgodniliśmy, iż połowa zarobionych pieniędzy przeze mnie idzie na jego konto a druga połowa wędruje do mnie. Aż do dnia pracy nie było wiadomo czym będę jeździł ale na pewno z piwami, okazało się że będzie to Scania 143M. Auto wygląda naprawdę pięknie i tak samo jeździ. Koło południa wsiadłem do Scani i pojechałem na miejsce załadunku, załatwiłem papierki i czekałem aż będę mógł ruszyć. Podczas wolnego czasu udało mi się dość szybko obeznać w obsłudze deski rozdzielczej. Po kilkudziesięciu minutach ruszyłem w trasę do Białegostoku, mimo dużego wieku tego auta jechało się naprawdę bardzo dobrze, pogoda sprzyjała, muzyczka grała i szybko dojechałem do celu bez robienia jakichkolwiek przerw.