SebenETS: września 2014

Strona Główna

środa, 24 września 2014

Łódź - Praga

Trasa: Łódź - Praga
Ładunek: Napoje(25t)
Dystans: 511km
Spalone paliwo: 226l
Średnie spalanie: ~44,2l/100km

W Łodzi miałem spotkać się z kolegą, który miał dla mnie pewien prezent do Dafa lecz niestety wypadła mu ważna sprawa i nie udało nam się spotkać więc po załadowaniu naczepy ruszyłem w stronę Czech. Po zjechaniu z płatnego odcinka autostrady stanąłem na parkingu żeby coś zjeść i odpocząć. Wczesnym rankiem koło godziny 3.00 ruszyłem w dalszą podróż. Kawałek przed celem napotkałem roboty drogowe, spędziłem na światłach sporo czasu mimo, że o tej godzinie ruch był praktycznie zerowy. Po przejechaniu przez wykopaliska dotarłem do celu gdzie mam rozładunek.


 











poniedziałek, 22 września 2014

Gdańsk - Łódź

Trasa: Gdańsk - Łódź
Ładunek: Mrożonki(23t)
Dystans: 330km

Po uporządkowaniu spraw w firmie i krótkim odpoczynku w domu czas wyruszyć w dalszą trasę. Nad ranem podjechałem pod firmę, skąd wziąłem Dafa, podpiąłem naczepę i pojechałem prosto na załadunek mrożonek. Po dwóch godzinach byłem gotowy do wyjazdu, sprawdziłem jeszcze stan zestawu i w drogę. Na trasie żadnych niespodzianek poza robotami drogowymi na wyjeździe z Gdańska, dalej już aż do Łodzi dojechałem bez problemu.














piątek, 19 września 2014

Nowe części

Korzystając z okazji, że jestem w domu zamontowałem nowe części do Dafa, które były zamówione jakiś czas temu: nowe tabliczki, ledy, orurowanie plus halogeny i trąby.






niedziela, 14 września 2014

Dwa razy Scania 500KM

Podczas ostatniego pobytu w Wielkiej Brytanii dostałem telefon od Wojtka z informacją, iż sprzedaje on garaż w Amsterdamie. Umówiliśmy się więc na miejscu gdzie dogadane były szczegóły. W podziękowaniu za namiar na części do actrosa garaż nabyłem taniej niż byłby sprzedany innemu klientowi. Jako, że firma powoli się rozrasta, zakupiłem do firmy dwie nowe ciężarówki, są to dwie Scanie Streamline z silnikami o mocy 500KM. W celu ogarnięcia całej papierkowej roboty po udanych zakupach pojechałem do Gdańska gdzie już czekało na mnie kilku kierowców na rozmowę kwalifikacyjną. Jeszcze nikogo nie zatrudniłem lecz mam swoich kandydatów, którzy zasiądą za sterami nowo zakupionych pojazdów.




poniedziałek, 8 września 2014

Duisburg - Carlisle

Trasa: Duisburg - Carlisle
Ładunek: Mrożonki(23t)
Dystans: 440km+prom
 
Podczas rozładunku zadzwonił do mnie Wojtek, powiedział że jest zdecydowany i weźmie silnik z actrosa i skrzynię biegów. Umówiłem go z właścicielem mercedesa i mają spotkać się w Berlinie. Tymczasem po rozładunku dostałem telefon od spedytorki i pojechałem pod firmę gdzie mieli mi załadować mrożonki. Gdy tam dojechałem okazało się, że jest duży przestój i muszę poczekać bo dopiero wieczorem będą mnie ładować. Postanowiłem więc zjechać na bok by nie blokować ruchu i położyłem się spać. Obudziłem się po południu i dostałem informację, iż mogę podjechać pod rampę koło godziny 22. Wsiadłem do kabiny i zrobiłem sobie coś do jedzenia i ciepłą herbatkę. Późnym wieczorem załadunek, w trasę do Wielkiej Brytanii wyjechałem dopiero koło godziny 3 w nocy, strasznie dużo czasu spędziłem na załadunku. Jechało się bardzo miło, mały ruch a duża część trasy po autostradzie. Na promie byłem koło godziny 8 rano, gdzie prawie całą podróż przespałem. Mój Daf postawił swoje kółka na wyspie koło godziny 22:00. Z promu do celu miałem chyba około 100km więc dojechałem nocą i na rozładunek trzeba było czekać do samego rana.














piątek, 5 września 2014

Nürnberg - Duisburg

Trasa: Nürnberg - Duisburg
Ładunek: Pomidory(22t)
Dystans: 529km

Po ostatnim rozładunku pomogłem chłopakom z magazynu z załadunkiem pomidorów na naczepę, gdyż już od dawna powinni być po pracy a ja musiałem wyruszyć jeszcze wieczorem w dalszą trasę. Koło godziny 22.00 wyjechałem w stronę Duisburga. Jechałem całą noc z jedną malutką pauzą na stacji benzynowej. Gdy miałem ruszać dalej koło godziny 23, spotkałem tam znajomego, z którym trochę się zagadałem na temat actrosa po dachowaniu, kierowca wyszedł bez szwanku lecz auto nadaje się jedynie na sprzedaż części. W tym momencie olśniło mnie i zadzwoniłem do Wojtka, który wspominał mi, że właśnie kupił actrosa. Powiedziałem mu dokładnie jak auto wygląda, co się z nim stało. Okazało się, iż właśnie szuka  on silnika 598 konnego do swojego mercedesa, takiego jaki jest na sprzedaż z powypadkowego, lecz nie jest jeszcze pewny czy ma go kupić. Powiedziałem mu żeby się namyślił jak najszybciej bo są chętni na te części i nad ranem ma mi dać znać. Po telefonie ruszyłem w dalszą trasę i do celu dojechałem bez większych niespodzianek.